Szukaj na tym blogu

5 kwietnia 2013

Green Gate



Jeszcze przed Wielkanoca w  lokalnej gazecie wynalazlam nowy butik, Nie taki calkiem "normalny", bo z akcesoriami od Green Gate. Moja radosc nie miala konca , zwlaszcza ze okazalo sie ze jest  wyprzedaz, i gratisy dla pierwszych klientow.




  Wlascicielka pozwolila fotografowac swoje krolestwo, to dla mnie kolejna radosc
:-)))
(Tusind tak!)
za pewne bede teraz stala klientka :))


Uwielbiam te wszystkie skorupy
Mona and Jesper Bjørn Christiansen sa  wspaniali za to ze tworza to dzielo dla nas :)
 
Jestem tu, ale ich produkty wcale nie sa jakos bardziej widoczne  niz z Polski .
Pewnie dlatego ze nie mieszkam w duzym miescie i nie jestem dunka...(wiele jeszcze nie odkrylam tu:))
Nie posiadam zbyt wiele pieknosci  od GG, moze dlatego ze lubie tez inne cudasie i nie mam zbyt wiele miejsca na wszystko co sobie wymarze...a moze za pozno ich odkrylam....?
a moze mieszkam tu za krotko....? a moze po prostu kiedys bede miala wiecej :)....?

Od gazetki oderwac sie nie moge :))

Pozdrawiam cieplutko zagladajacych:)))
evliv
 




8 komentarzy:

  1. Piękne, kręcą mnie takie klimaty. Niestety są poza moim zasięgiem - dzisiaj :)) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zatem zagladaj do mnie:)) wszystko sie zdarzyc moze:) zycie pokaze:)) pozdrawiam,i sciskam:*

      Usuń
  2. To się nazywa napatrzeć się! Zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paulinko nie zazdrosc,marzenia sie spelniaja:))) dziekuje ze jestes:) usciski:)

      Usuń
  3. Ubóstwiam Green Gate:)

    Pozdrawiam ciepło,
    Retro Feelings

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham green gate tylko ceny maja masakryczne :( zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

thank you for visiting me

Łączna liczba wyświetleń